Gdy marzenia...
jedna chwila
szelest skrydła motyla
przewrócił kartkę
tej bajki
boskie piękno
wkradło się w oczy
błądziło po sercu
unosiło usta
jedna chwila
zapomniałam
znalazłam ciebie
postawiłam
na półce myśli
jedna chwila
nie blednie oblicze
choć zdjęłam
koronę i suknię
choć wszystkie kartki
przerzucone
odleciał motyl
jedna chwila
powalam drzewo
nad przepaścią
bajki i prawdy
jedna chwila
bajka
książę i księżniczka
prawda
chłopak i dziewczyna
oto zakończenie
jedna rzeczywistość
wiara że zmieszczą się w niej
dwa różne światy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.