bieszczadzka melancholia
czasami świt budzi się za późno
epizodycznie słońce w półmroku tańczy
we mgle myśli zagubione
stara wierzba w oddali wzdycha
wiatr goni za przygodą
ona jak ptaszyna przycupnie
nieopodal przydrożnej kapliczki
gdzie zielony anioł siedział
/...Twoje oczy są koloru mojej miłości.../ Dodany - 9.05.2021.
autor
(OLA)
Dodano: 2021-05-09 21:16:30
Ten wiersz przeczytano 1777 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
Bieszczadzkie Anioły są całe zielone.
Pięknie.
Byłam w Bieszczadach i jest co podziwiać.serdecznie
pozdrawiam Olu.
Witaj, Olu :-)
Pięknie!
Twój wiersz krótki, lecz uroczy i przywołał tyle
wspomnień... Może kiedyś, choć raz jeszcze, wrócę w
Bieszczady...
Pozdrawiam serdecznie, dobrej nocy :-)
byłem tylko raz w Bieszczadach ale SDM słucham bardzo
często, pozdrawiam Olu
oczarowała mnie Twoja melancholia,
pozdrawiam serdecznie Olu
:)
Pięknie o kochanych Bieszczadach :). A dodam jeszcze
że są jeszcze bieszczadzkie anioły :). Pozdrawiam :)
Witaj Olu
dziękuję za Twój wiersz
powróciły wspomnienia
Bieszczady jakie cudne
gdzie jest taki drugi kraj
tu przeżyłem chwile cudne
tu przeżyłem życia maj
jak w słowach piosenki
dziekuję za te słowa
poczułem ciepło i radość w sercu
a z oczu popłynęły łzy
radości i nostalgii
piękno Bieszczad
i przydrożnych kapliczek
sercem dziękuje
serdeczności