[ blisko ona, blisko ja ]
szczęsny nieszczęsny świat
świt za progiem
monopol na władzę
monopol na trwogę
na śmiech i łzy
monopol za rogiem
pijani bez dusz
pijani z upojenia w amok
tak blisko ciebie ona
blisko ja, ale o wieki
głos który kocham pytający
spalone owady
wszystko w tą noc
i jeszcze tylko
boję się duchów i nasłuchuje
zawsze będę mówić nigdy
i nigdy nie powiem koniec
choć nie raz jeszcze
usłyszysz że szepcę „to
koniec”
dobranoc
gdy pierwsza gwiazda zgaśnie
wiesz nie pamiętam naszej
pierwszej kłótni może to dobrze
pamiętam wszystkie ostatnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.