Bliźniaczki
Dla Christine i Sophie,bliźniaczek, które uratowały życie ich rodziców,jakkolwiek to brzmi.
Rączkami splecione
jak w kokonie miękkim,
oddają miłości
swoje małe ciałka.
Oddechy cieplutkie
jak białe obłoczki,
otulają buzie,
dodają otuchy.
Co ten świat przyniesie,
cóż da im dobrego?
jeszcze żadna nie wie,
niewiadoma przyszłość...
Może dwa serduszka
w miłym konsonansie
wystarczą, by świat ich
przyszłością nie straszył.
Kocham Was maluchy,niech Anioły zawsze przy Was będą.
Komentarze (23)
dedykacja troszkę tajemnicza
miło przeczytać było...
+ Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny oraz komentarz
Małgoś,Halinka53,Basia,Grażynka,Wielka
Niedźwiedzica,Karat,dziękuję:)
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Gratulacje:))
Dwa niewinne obłoczki. Ciekawie o nich piszesz.
Pozdrawiam z uśmiechem.
niewinne maluszki ale ważne zadanie przed nimi
Pozdrawiam serdecznie:))
Piękny ukłon maluszkom...i niech pociechą będą...
pozdrawiam serdecznie
Sympatyczny cieply wiersz Julio :)