Bo tylko Ty
spadł smutku deszcz a razem z nim
wiatr przywiał melancholię
szeroką rzeką u nocy stóp
płynęły tysiące wspomnień
minione dni rozwiany pył
paciorki w palcach przesuwane
w słowach modlitwy tęsknoty ciche
jak mantra przez usta szeptane
już strugi wspomnień wylał deszcz
obudził sny zapomniane
z mych oczu popłynęły łzy
prosto do rzeki wezbranej
ustanie deszcz nastanie świt
powrócisz jak wraca ranek
słońcem osuszysz moje łzy
ukoisz serce stroskane
autor
aanka
Dodano: 2009-05-18 11:01:41
Ten wiersz przeczytano 916 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Ładnie się czyta, podoba się, pozdrawiam
i slonko przynosi nadzieje, piekny wiersz
po deszczu przeważnie wychodzi słonko.