Bokser
Dla czytelników :)
Zamykam oczy siedząc na skwerze
w nadziei na przygodę ponowną.
Jestem bokserem,
a nie zwyczajnym zerem
wychodzę na ring
jak prawdziwy king.
Walczę z wielkim jak niedźwiedź Rumunem
co cios ma
niczym uderzenie młota.
Tańczę ja w ringu
gra to na czas,
dostaję sam w szczękę
lecz kontratakuję dzielnie.
Podstęp z narożnika odbity wykonuje
odbijam się w nim
i uderzam z lewej,
a Rumun pada na deski w gniewie.
Sędziego odliczanie i gongu wybijanie
pas złoty zdobyty,
unoszę go wzwyż słuchając wiwatów.
Mrugam dwukrotnie i...
przygoda skończona
na ławce siedzę przed domem sam,
lecz opowiem historię boksera
prawdziwego bohatera.
Następna opowieść,
poczekajcie cierpliwie,
a przedstawię ją wam.
Dziękuję za odwiedziny, głosy i komentarze. Pozdrawiam :)
Komentarze (23)
:)
Polska - Rumunia 1-0
Zobaczymy następnym razem
Pozdrawiam :)))
masz wyobraźnię Pozdrawiam:))
Fajnie tak pomarzyć. Być bokserem, byłoby komu
przyłożyć, choć sama nie chciałabym dostać w szczękę
;)
Pozdrawiam :)
Ty to masz przygody! ( wirtualne)
Boks mimo, że brutalny jest ciekawy, jak dla mnie
ciekawszy, niż np bieganie panów za piłką,
choć najbardziej lubię oglądać jazdę figurową na
lodzie, gdzie sport z muzyką idą w zgodzie.
Fajny wiersz, jak zwykle z doza wyobraźni.
Pozdrawiam:)
No proste te rymy pozdrawiam
Fantazja jest dobra na wszystko:) Uciekło "d" z "przed
domem". Miłej soboty.