Boże, najpierw dajesz, a...
Dlaczego modlitwy nie pomogły?
Dlaczego właśnie teraz przyszedł Jego
czas?
Dlaczego, Boże?
On był dobry, uczciwy,
Tak bardzo kochał życie.
Zabrałeś nam Papieża,
Najwspanialszego Pielgrzyma Polaka,
Zabrałeś Jego duszę do siebie,
Nawet nas nie słuchałeś
Jak modliliśmy się do Ciebie,
Dlacezgo właśnie teraz?
Dlaczego właśnie On?
Już nie będzie takiego Papieża jak Karol
Wojtyła,
Już nikt Go nie zastąpi.
Dziś cały świat w żalu jest,
Bo odszedł nasz Jan Paweł II Wielki,
Nasz kochany Rodak,
Poszedł schodami do nieba,
Niech tam będzie Mu lepiej,
Opiekuj się Nim Boże,
Bo my Polacy modlitwą Go wspominamy,
I łzy wciąż wylewamy,
Bo, gdy słowa Jego w myślach mamy,
Nasze serca biją słabiej,
Cały świat jest teraz w żałobie,
Bo odszedł nasz znakomity Pielgrzym,
Który kochał wszystkich,
Ta data odejścia - zawsze będzie w naszych
sercach,
Ten dzień, w których mówiliśmy przez łzy
"ŻEGNAJ"
Będzie gościć w nas przez długie lata,
Bo zabrakło nam Ojca Świętego,
Zabrakło nam Jego słów,
Nie ma już z nami Papieża,
Poszedł schodami do nieba,
Nie ma już Go tutaj,
Poszedł na spotkanie z Bogiem,
Tam będzie Mu lepiej,
Ale dlaczego zostawił nas samych o tak
pamiętnej godzinie?
Czy nie mógł jeszcze nam powiedzieć:
"ŻEGNAJCIE"
Dlaczego Bóg nie dał jeszcze Mu życia?
Dlaczego tak bardzo chciał mieć Go przy
sobie?
Dlaczego?
Teraz cały świat w żałobie wielkiej
Bo odszedł nasz kochany Papież,
Odszedł Jan Paweł II Wielki,
Nikt o nim nie zapomni,
Nie będzie już takiego Papieża jakim był
nasz Rodak,
Nasz Polak Wielki,
Dlaczego Bóg dał Mu tak mało życia,
Miał zaledwie 85 lat,
I już musiał nas opuścić,
Nawet nasze modlitwy nie pomogły,
Tak bardzo wierszyliśmy, że wtedy stanie
się cud,
Tak długo czekaliśmy
Na tak smutne słowa:
"Jan Paweł II nie żyje"
I cały świat znów zapłakał,
I cały świat teraz w żałobie jest,
Odszedł nasz kochany Polak,
Nasz Pielgrzym Polak,
W którym odnajdowaliśmy życie,
Teraz ze smutkiem patrzymy na obraz
Jego,
I dusza płacze,
Był tak blisko nas
Wiedział, że kiedyś nadejdzie Jego czas,
Wiedział, że kiedyś świat zapłacze,
Wiedział, że opuści nasz kraj,
On nie chiał odchodzić,
Ale Bóg dał nam nowe zadanie,
Bóg zabierając Papieża,
Dał nam nową misje do spełnienia,
Nasz kochany Pielgrzym,
Nasz kochany Polak,
Niech przy Bramie szczęścia
Spojrzy na nas
Na nasze smutne serca,
I zapłakne oczy,
Już Go nie zobaczymy,
Już Go nie usłyszymy,
I Go nie zapomnimy,
Bo nasz Papież Jan Paweł II
Będzie gościł w naszych sercach przez
długie lata,
Bo nasz kochany Pielgrzym
Nigdy nie opuści naszych serc.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.