brudzisz usta mej nieobecności
nei wiem skad mi sie wzial pomysl na ten wiersz.. :p... ale chyba daje cos do myslenia... mam prosbe: wchodxcie na moja stronke i pokomentujcie cosik, ok? www.suse-tolan.blog.pl
Zawsze kłamałeś- wiem to od niedawana,
Moje prośby były zazwyczaj na darmo,
Twoje słowa suche, bezliterowe, smutne,
oczy zabijały- były okrutne!
teraz wiem, brudzisz usta mej
nieobecności,
psujesz własne poczucie godności,
poprzez swoje "widzi mi sie"
Ja wiem- to zakończy się źle
wiem,ze z gory sie nigdy nie dziekuje[teza moja], ale dzieki.. :p
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.