Budzę się
Dotknij mojego serca, dotknij mojej
duszy
Zmień moje życie, zapomnę o smutnych
dniach.
Ma miłość ślepa, czułem tak od początku
Me serce szare bez Ciebie jest.
Całować usta Twe, za ręce trzymać się
Jesteś mym marzeniem, być przy Tobie w
nocy.
Wiem ze chcesz, czuje zapach Twój.
Tak bardzo jestem zadurzony w Tobie.
Miałem sen, kiedy wstałem
Byłaś duchem, wzięłaś marzenia me.
Poszłaś do przodu przypominając mi
Przypominając nas, wszystko co związane z
nami jest.
Widziałem jak płaczesz, widziałem jak
uśmiechasz się
Widziałem jak zasypiamy, i jak kocham
się.
Miałem być ojcem Twoich dzieci, spędzać
resztę życia z Tobą.
Patrzę na Twoja twarz tak jak Ty w moja.
Jesteśmy w desperacji, znajdę Cię.
Kocham Cię, mogę przysiąc ze to prawda.
Nie mogę przestać żyć bez Ciebie...
Wciąż nasze ręce splecione razem są
Razem są jak zasypiamy, pragnę aby tak
było
Lecz już budzę się...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.