Budzisz
zjednoczyło nas zderzenie
samolubstwa i duszności
raniąc przywiązane do języka
pragnienie
znakomite gry
w bez -miłość
istnieje tak wiele bezsennych
podniosłych okrzyków
oczy pieką
blaskiem szklistym
zagubionym dotykiem
zasypiam
***
budzisz mnie po cichu
pobawmy się w miłość
autor
elka
Dodano: 2015-03-11 09:53:47
Ten wiersz przeczytano 1258 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Dobry wiersz z dawką gorzkiej melancholii
Ciekawie, z dobrym zakończeniem, moim zdaniem powinno
być "pieką" :-)
te uczucie powinno brać inspiracje niewinnych uczuć
jak kołyska. pozdrawiam