buju-baju
bujam nogą, a obłok
kiwa na mnie - przestroga -
już czuję turbulencje.
choroba
lokomocyjna marzeń
wraz z lękiem wysokości
w parze nierozerwalnej - w całości.
macham paluchem w bucie,
a rezonuje niebo.
a miało tylko bawić - coś niestabilnego.
zlazę - decyzja krótka -
na ziemię i zagruntuję
te mrzonki rozbujane,
myśl, ze świat lewituje.
autor
grusz-ela
Dodano: 2015-02-19 20:34:10
Ten wiersz przeczytano 1361 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
no i następny poeta sprowadza mnie dziś na ziemię...
:)
jak ma-rzyć?! pani premierko:)
Pozdrawiam, Karl.
Tadeuszu, dzieki za cieple slowa :)
Jak zwykle Grusz-Elu, na pełnym
luzie i z dużą dozą humoru,
a także ciepło i subtelnie.
Piękna pogodna poezja.
Ktoś kopnął kogoś nogą w sandałku
i palec lewituje u kogoś gdzieś w tyle.
Pozdrawiam serdecznie
:))))) Dzieki :)
Świetny i tytuł, i treść, a "zlazę" dopełnia całości,
jak nie przymierzając - wisienka na torcie:)))
Fajny wiersz, taki lekki i dowcipny:-) Ciekawe ujęcie
tematu...
Oj, Dziewczyny! :))))
no nieźle, jeszcze jak jedna osoba lewituje to ok, ale
juz cały świat...fiu, fiu. Ale wzięło peelke :)))
Lubisz machać paluchem:))))))))))))