Burek
Jasiu przed laty młody wesoły
dźwigał tornister, chodził do szkoły
szkoła daleko droga piaszczysta
to się nie chciało rzecz oczywista
po drodze krzaczki piękne strumyki
co w głowie rodzą psoty, wybryki
więc Jaś pomyślał że ma dość wiedzy
zbyt nie musieli prosić koledzy
zostaw tornister chodź na wagary
i nie bądź dzieckiem zapal jak stary
Jasiu tornister do Burka budy
i tak zakończył on szkolne nudy
polanka w lasku, tam fajnie było
bo nie raz piwko też się trafiło
więc po cóż mam się ja męczyć w szkole
tu jest natura więc ja tu wolę
tornister ciężki Burek pilnuje
a niech i on się też edukuje
Jasiu tak jak mógł to szkołę zwodził
z klasy do klasy ledwo przechodził
szybko pożegnał on się z tornistrem
no bo szans nie miał zostać magistrem
teraz haruje jak sami wiecie
i się za chlebem tuła po świecie
a Burek w budzie wygodnie siedzi
wszystkim wiadomo że liznął wiedzy
więc zapamiętać ten tu morał chciej
że kto ma szkołę to ten ma też lżej
i tak to kończę bajkę z tornistrem
dzisiaj to Burek często magistrem
to na Rok Szkolny wam do myślenia
a więc dumajcie - pa... Do widzenia...
(Autobiografia:))))))))
Tomek Tyszka
27.08.2011, Hull
Komentarze (24)
Morał jak najbardziej na czasie :-)
Często widzę jak Burki wyprowadzają magistrów na
spacery. Bardzo fajny wiersz, tylko szkoda, że tuż
przed wakacjami. Pozdrowienia i lekkiej pracy życzę.
zabawnie z humorem,po co szkoła papierek z tytułem
można kupić liczy się cwaniactwo... miłego dnia.
świetnie...pomysł,myślenie, humor...super:)miłego
oj Tomku nie do końca masz racje.Teraz nie szkoła a
układy są ważniejsze.Znam takich co prawie bibliotekę
papierków mają i niewiele zarabiają.Niestety w Polsce
:(
Przepraszam - fajnie:-)
Przepraszam - fajnie:-)
:-) :-) temu lżej, janie:-) . Dobranoc Tomaszu:-)
:)))) swietna autobiografia:)