By było dobrze

Ja jestem za a nawet przeciw, niech się stanie miło.

Czy krytyka uwalnia, czy raczej czyni niewolnika? Bez
stosownego treningu bejowi bokserzy znaleźli się na
ringu. Jeden chce wyprowadzić nokautujący sierpowy,
drugi za walkę nagrodę pokojową Nobla dostać gotowy.

Masz rację . Podoba mi się to co napisałeś.
Pozdrawiam.

Drogi Marku skończył się dzień uścisku i przy tym łez
niechcący upuszczonych . Przeczytałam dzisiaj Twoją
księgę gości i powiem tylko tak ; wsiadaj w gustowny
Bus i non i nie zawracaj z drogi . A po naszemu są
gusta i guściki o gustach się nie rozmawia ( nie
dyskutuje ) . Zatem pozdrawiam i życzę słonka bo u
mnie same łzy lecą z nieba .

...nie wszystko wszystkim musi się podobać...niektórzy
koniecznie chcą narzucić swój punkt myślenia...

.............................................

Skaucie - zmień tytuł tego "wiersza". Wczoraj
wrzuciłeś do utworu faryzeusza,a dziś sam masz tytuł
"faryzejski". Sens tego wiersza jest jasny - nie
chodzi o to by było "dobrze". U ciebie "dobrze" nie
oznacza dobrze, ale "miło". Czyli - precz z krytyką -
bo wszysycy piszą jednakowo dobrze, a jak nie , to
zawsze z rękawa wyciągnie się argument " to tylko
zabawa". Precz z poprawianiem wierszy, ortografia i
składnią , bo "piszmy sercem" - i to jest
najważniejsze. Bezkrtycznie chwalmy się nawzajem - nie
widziałem byś np. zauważył w ostanim tygodniu u
kogokolwiek błędy ortograficzne, składniowe,
gramatyczne. A potem wściekasz się na staża, gdy
zauważa on , słusznie, że twoje komentarze "są
bezwartościowe". A skoro jest dobrze/miło , to piszmy
coraz gorsze wiersze, bo po co nad nimi pracować?
Piszmy o podpaskach i kupach, "roskoszach", bo to
takie 'dowcipne'. Ma być przecież dobrze/miło.
---Tymczasem wygląda to zupełnie inaczej. Bej ,
kiedyś, miał być z założenia portalem literackim. Miał
pomagać rozwijać ludziom umiejętności. Od jakiegoś
czasu stał się portalem towarzyskim. Poezja stała się
sprawą drugorzędną. Na palcach jednej ręki można
policzyć obecnych bejowiczów, którzy się rozwijają i
którzy mogą śmiało startować w konkursach literackich,
konfrontować swoją twórczość ze światem zewnętrznym. I
zaznaczam - nie piszę o sobie. Gdy te osoby zaczną
"emigrować" z beja, to bej się skończy.
Już teraz jest traktowany ironicznie. W ciągu
ostatniego półrocza na beju pojawiły się zaledwie 2
nowe osoby, które się rozwijają. No, jest też np.
tenes, ale zobaczymy co z tego nicka będzie.
----Bejowicze powinni zrozumieć to jasno: liczba
przychylnych komentarzy i głosów nie świadczy o tym,
że jest dobrze. Trzeba pracować nad wierszami , dużo
czytać poezji - nie tylko tej "szkolnej" klasyki. To
"czerpanie z dorobku" , do którego się tak
przyczepiłeś, w większości przypadków oznacza stanie w
miejscu i brak rozwoju. Może ktoś pisać, być klonem
Mickiewicza, Leśmiana, ale to oznacza po prostu
bardziej wyrafinowaną kradzież intelektualną ,
nadużycie. I spotka się to ze słuszną krytyką.
---"Czasami się robi wręcz bardzo nieznośnie," -
owszem, gdy autor skrytykowanego wiersza nie potrafi,
bo jest dziecinny, odddzielić wiersza od swojej osoby.
---- "Lecz mowę ojczystą szanować i chronić." - no
właśnie, spróbuj skrytykować błędy składniowe,
gramatyczne. Większość bejowiczów ich nie zauważa.
Nie zauważa, że sami czasem piszą kalekim językiem
telewizji i innych nieudacznych mediów. Językiem a la
Doda. Ale przecież wszystko wolno. Bejowicze, w tym
np. ty i kazap, nauczyli się ignorować krytykę i rady.
Swoje "dzieła" uważają za doskonałe i kompletne.
Czytają nieuważnie, nie potrafią odróżnić/oddzielić
autora od podmiotu lirycznego, nie widzą nonsensów
językowych. No bo "ma być dobrze czyli miło". Bej jest
po to by się bratać, a nie pisać - "Niech miłość
prawdziwa z serc naszych ulata".
--- Na koniec: ten wiersz jest zły, tak jak kilka
twoich ostatnich. Popatrz na nie uważnie. Poezja to
nie gazetka ścienna, a ty ją do tej roli z uporem
sprowadzasz.
Popatrz jakie "bobole" stylistyczne, koszmarki dziś
wpakowałeś na beja:
"Wśród nas wtedy będzie normalny porządek" - normalny
porządek? matko, to jest język agitki, wiecu - jak
hasło PO "przywrócmy normalność" - to pustak słowny,
bzdura. "Na swój jednak sposób trud wielu zaświecił:"
- trud zaświecił? to po polsku? na pewno? a jaki ten
wers ma szyk - przecież to superkaleka inwersja. " z
serc naszych ulata" - ulata? archaizm to jest,
dlaczego nie: ulatuje? uleci? pomijam sens tego wersu.
----Ale nie przejmuj się krytyką, reszta bejowiczów
też nie. Ma być dobrze/miło. Jest dobrze.

Uważam, że krytyka jest potrzebna jak chleb, ale tak
jak nieliczni lubią czerstwy, tak ton jej
przekazywania nie wszyscy trawią. Wychowywanie przez
agresję nie wydaje mi się pedagogiczne. Ale są też
zwolennicy terapii wstrząsowych. Jak to pogodzić, nie
wiem. Wszystkich przeprosiłam za nadwrażliwość i za
zamieszanie, też pewne postanowienia poczyniłam, mam
nadzieje okażą się pozytywne, a Wy będziecie tego
świadkami. Dzięki, kaucie, że dałeś mi możliwosć
wypowiedzenia się szerzej pod Twoim wierszem; temat
jego to ten przyczynek.

Jest to zabawa, ale i także nauka. kazdy niech ma
prawo wyrazic swoja opinię. My się możemy zgodzić albo
i nie. Jeżeli jestes silny i bardzo wierzysz w to co
robisz nie zniszczy cie żadna krytyka.

Mysli prosto z serca bardzo cenię.+

Skaut ja wiem jedno.. w emocjach szczególnie pisze się
świetne wiersze... wiem to po sobie, cóż problem
odwieczny "dowalanie" innym.. nawet jeśli robi się
komuś krzywdę. Mnie zniechęciły kiedyś pomówienia.. a
niech tam, a Bej istnieje.. dlatego uśmiechnij się i
powiedz sobie.. "ja znam siebie najlepiej"! i to co
czuję.. piszę. Zgoda buduje... itd. życzę sukcesów i
radości. Wiersz raczej żalem pisany..

ja ze wstydu za pyskówkę pod nimi, skasowałam dwa
ostatnie teksty, nie chcę swoją osobą firmować takiego
poziomu beja; marzy mi się jedno - pisanie wierszy BEZ
GŁOSOWANIA, BEZ TOPU - tylko z komentarzami!

Dla mnie to wiersz,bardzo ładnie napisany.Bardzo Ci
dziękuję za słowa otuchy.Powinniśmy się więcej do
siebie uśmiechać,a nie ranić.Jeden drugiemu
powinien pomóc w pisaniu,a nie plugawić.
Pozdrawiam serdecznie.

Dobrze stażu, piszę gdzie trzeba. Nie będę się już
wdawał z Tobą w dyskusję ze względu na dobro portalu.
Ja dotrzymam słowa. Nie boję się uwag. Po wielu
poprawiałem wiersze i dziękowałem za uwagi i sugestie.
Były one jednak normalne. Przejrzyj jeśli masz chęć.
Wybacz, ale akurat Twoje to nie krytyka ale
krytykanctwo a to już różnica. Przepraszam i znikam z
jakimkolwiek tekstem w Twoją stronę. Ten jest ostatni.
Pa pa przyjacielu ;-)

Na początek kilka słów komentarza do Twojego
wczorajszego, skierowanego do mnie. Skaucie, mimo iż
przybywa Ci adwokatów, którzy widocznie zwietrzyli w
Twoim otoczeniu interes, trochę ponosi Cię wyobraźnia
i nerwy, przypisując mi niedorzeczne intencje,
zachowania i poglądy. Nie przynosi Ci też chluby
puszczanie w obieg komentarzy odautorskich w miejscu
przeznaczonym na wiersze i usuwanie ich, gdy są
nietrafne. Pisz komentarze w miejscu do tego
przeznaczonym, bo to oznacza przyjęcie
odpowiedzialności za wypowiedziane słowa i świadczy o
cywilnej odwadze komentującego. Krytyczne uwagi pod
adresem Twoich wierszy, wg mojej oceny, nie tylko Cię
nie moblizują do korzystnej zmiany, ale wręcz
utwierdzają Cię w swoich racjach. Rozsądek mówi, że
czynienie Ci uwag to strata czasu. Ale jeśli mówisz
nieprawdę, albo ją zniekształcasz, to czy Ci się to
podoba czy nie, musisz się pogodzić ze sprzeciwem, bo
milczenie w wielu wypadkach można uznać za zgodę i
pewnie na to liczysz. I w niczym Ci nie pomoże Twoje
słodkie komentowanie, bo czytelnicy myślą i
wyciągają wnioski. A teraz komentarz do dzisiejszego
wiersza. Jego pojednawczy ton i intencje nie
zmieniają faktu, że Twoje ostatnie komentarze były
bardzo agresywne. Autorytetu nie traci się za
popełniony przypadkowo błąd. Traci się go, gdy trwa
się w błędzie i nie próbuje dociekać co było jego
przyczyną.Ten portal jest dla wszystkich. Jak na
razie, nikt nikomu nie zabrania pisać tak jak chce,
ale ponieważ wiersze są oceniane, więc są tego
konsekwencje, z których najbardziej widoczna i”
dokuczliwa” jest krytyka. Uzasadnione są też
pochwały, ale mające odzwierciedlenie w faktach. Gdy
są na wyrost, dawane z wyrachowania- są
antywychowawcze i demoralizujące. Zbyt wielu
autorów”przebiera nogami” byle tylko
uzyskać głos. Gdy jeszcze mają o sobie zbyt wielkie
mniemanie nieszczęście gotowe. Jest wielką
niedogodnością tego portalu brak wielokrotnego
komentowania. Zaletą nieskrępowanej, ale kulturalnej
dyskusji jest możliwość dogłębnej oceny wierszy, z
korzyścią dla autorów i czytelników.