By odejsc
pogłaskałam czule skrytość
podałam rękę samotności
przytuliłam doświadczenia
pobłogosławiłam wspomnienia
pocałowałam wyschnięte łzy
przywołałam ukryte sny
pomodliłam sie do Pana
nadal byłam sama
autor
biały motyl
Dodano: 2008-10-04 19:12:14
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
świetny pomysł, parę luk w formie, ale całość na plus.