Być jak wiatr
Chciałabym
być jak wiatr
co niepokornie
hula bezkarnie, gdzie popadnie
móc wznieść się
ponad szczyty
moich własnych marzeń
wpaść w samo jądro burzy
tylko po to by jednym ruchem
jak siłą trąby powietrznej
zerwać resztki parawanu obłudy
przefrunąć
nad otchłanią pogardy
tysiąca niedopowiedzeń
garbów fałszu
zbratać się z huraganem
przeniknąć wiraże
zmienić kierunek działania
gdy los każe dokonać wyboru…
chciałabym być jak wiatr
co nieustannie tańczy
tango z nadzieją na lepsze dni
jednocześnie-
zagłuszając każdorazowy jęk duszy…
Komentarze (18)
Wiatr może być wszędzie, gdzie tylko chce :)
Miło było przeczytać.Pozdrawiam.
refleksyjnie i z fantazją,,pozdrawiam :}