Był przez chwilę
Był sobie staruszek
i przyznać muszę,
że choć lat miał na karku chyba dwieście,
podbijał niestrudzenie serca niewieście.
Miał w sobie dowcip,
iskrzył inteligencją,
do płci
pięknej odnosił się z atencją.
Potrafił spojrzeć, pogłaskać po dłoni
w czarowny sposób rozgonić
smutki co się na twarzach
zbierały marsowo.
Radość pomnażał
zostawiając obok
- czas.
Już go nie ma wśród nas.
Z aniołami w niebie żartuje.
Musnął mnie słowem, jak skrzydłem motylek.
Żałuję,
że znałam go tylko przez chwilę.
Komentarze (39)
Tajemniczy staruszek. Dorotko, powiedz - kto to taki?
Aha, to Twoja słodka tajemnica. A u mnie dzisiaj taki
staruszek był. Miał siwa brodę, w tym samym wieku, co
Twój i przyniósł mi czekoladę... Pozdrawiam
serdecznie.
Bogaty w życie staruszek i ja tak chcę i
muszę-pozdrawiam!
dziadek bogaty w doswiadczenia
potrafil pokazac uczucia
ps mam zdanie inne zgoła
takich jest pełno dookoła
Na zakończenie jednak klimat smutny..wyczuwalny w
wierszu..O dziadku? M.
Dobrze zrymowane- ale czy nie lepiej byłoby ..zbierały
marsowo/ radość pomnarzał / zostawiając czas obok..?
Tak przeczytało mi się o wiele płynniej (ale nie znam
się na rymach, po prostu tak to odebrałem :)))
Fajna treść. Pozdrawiam.
zycie to zalewnie chwila spędzona na
ziemi...zamysliłem sie...
Widać staruszek potrafił niejedno; do dziś sądzę na
samo wspomnienie kobiety bledną...
Ciekawy wiersz, uśmiechnąłem się...................+.!
"Spytano motylka - Kochanie / jakie o czerwcu masz
zdanie...? / a oto odpowiedź motylka / czerwców -
powinno być w roku kilka."