Był przez chwilę
Był sobie staruszek
i przyznać muszę,
że choć lat miał na karku chyba dwieście,
podbijał niestrudzenie serca niewieście.
Miał w sobie dowcip,
iskrzył inteligencją,
do płci
pięknej odnosił się z atencją.
Potrafił spojrzeć, pogłaskać po dłoni
w czarowny sposób rozgonić
smutki co się na twarzach
zbierały marsowo.
Radość pomnażał
zostawiając obok
- czas.
Już go nie ma wśród nas.
Z aniołami w niebie żartuje.
Musnął mnie słowem, jak skrzydłem motylek.
Żałuję,
że znałam go tylko przez chwilę.
Komentarze (39)
ciekawy wiersz, siedzę i zastanawiam się czy w moim
życiu też spotkałam kogoś takiego?Bo czasem spotykamy,
ale mijamy zbyt szybko. Pozdrawiam
"Musnął mnie słowem, jak skrzydłem motylek.
Żałuję,
że znałam go tylko przez chwilę." czasami taka chwilka
wystarcza na lat kilka:))
taki byl moj dziadek ...pozdrawiam ladny
Pozdrawiam serdecznie ...jeśli jeszcze nie to życzę Ci
takiego Ci odpowiadającego
Najważniejsze, że był i piękne wspomnienia zostawił:)
Pozdrawiam:)
Dorunia:) i znowu wyczarowałaś piękny wierszyk. Znam
paru takich "dziadków" i bez nich, świat byłby szary.
Starość ma swoje prawa:)))
miłe wspomnienie pozostawił w niejednym sercu...
witaj Dorotko, szkoda, że spotkanie tak krotko trwało.
tacy jak On nie mają wiele czasu do poświęcenia dla
nas. jest zapracowany. miły wiersz. pozdrawiam.
czytam i widzę mojego dziadka Jana - On taki był
-ciekawy wiersz -pozdrawiam
ciekawie i z uśmiechem.
Ci ,których podziwiamy zawsze odchodzą za wcześnie :(
Cóz takie jest życie . Ładny wiersz :)
bardzo ciekawy wiersz i nie wiem dlaczego,ale
przyszedł mi na myśl Jan Paweł ||,pozdrawiam
A ja bardzo żałuję, że go nie znałam nawet przez
chwilę:)
Tak,,miał w sobie dowcip'' ładny i bardzo dobrze sie
czyta.Pozdrawiam.
Kim jest ten tajemniczy staruszek? Twój wiersz potrafi
rozbudzić wyobraźnię. Pozdrawiam:)