Byłem słaby
Inspiracją wiersza jest Enigmatyczna ...
na moje szczęście
w matematyce
byłem słaby
cyfry traktowałem
z przymrużeniem oka
w liczeniu
zdawałem się na innych
i dobrze
na tym wychodziłem
kierowałem się
siódmym zmysłem
do dziś on
prym
w mym sercu wiedzie
każdy dotyk jest inny
o świtaniu
w pełnym słońcu
gdy zorza polarna
jest na niebie
nie znajdziesz
w nim monotonii
piękno uczuć jest zmienne
jak cztery pory roku
wszystko to dla niej
dla tej jedynej
na zawsze pierwszej
Autor Waldi1
Komentarze (20)
Trzeba szukać swoich mocnych stron. Jeśli nie jest nią
znajomość podstaw matematyki czy innych nauk, to może
być na przykład empatia i wrażliwość. Ładny wiersz
świadczy u Ciebie o jednym i drugim + otwarcie na
piękno pod wszelkimi postaciami. Pozdrawiam.
Jesteś szczęśliwy w miłości, bo dbasz o nią jak o
najdelikatniejszy kwiat, największy skarb. Udanego i
miłego dnia wypełnionego serdecznością:)
ale silny w miłości!
Jeśli nieznajomość matematyki może dać Ci miłość, to
co może dać np. nieznajomość religii?
...I to jest piękne... Tylko zazdrościć.
Pozdrawiam Was serdecznie :-)