Byłeś
Czemu ja Ciebie jeszcze kocham,
przecież tak dogłębnie zraniłeś.
Czemu nie potrafię zapomnieć,
o tym, że kiedykolwiek byłeś?
Żałuję, że się spotkaliśmy,
wymieniliśmy swe spojrzenia.
Poczułam, ze jesteś mi bliski,
że spełnisz kiedyś me marzenia.
Uwierzyłam, że będziesz zawsze,
że nigdy samej nie zostawisz.
Nie sądziłam, że nagle znikniesz,
tak bezczelnie się mną zabawisz.
A mogłeś stać się przyjacielem,
powiernikiem cudnych zdarzeń.
Mówiłeś, że pragniesz żyć chwilą,
a co będzie życie pokaże.
Czekałam i byłam cierpliwa,
choć serce do przodu się rwało.
Chciałam wiedzieć, co będzie dalej
ciągle mi czegoś brakowało.
Nie sprostałeś oczekiwaniom,
wolałeś uciec jak zwykły tchórz.
Możesz tutaj więcej nie wracać,
chcę wymazać Cię z pamięci już.
Komentarze (12)
To musiało boleć,zawsze boli.......
smutna treść wiersza ale przemawiająca... w życiu
różne sytuacje się zdarzają, ważne by po upadku szybko
wstać i brać kolory chwil.... pozdrawiam...
wielkie rozczarowanie z jednej strony z drugiej
tchórzostwo, wyrażone dobitnie, dobrym wersem
kwitnie. świąt wesołych pięknie życzę - wesołego
Alleluja.
Można by potraktować ten piękny wiersz,jako zawód
miłosny,ale czy tak naprawdę? Być może że to właściwy
moment...jeszcze nie za późno zmienić partnera i może
trafisz właściewego...czego serdecznie Tobie
życzę...powodzenia
Wiersz jak list na pożegnanie. Niech przeczyta i już
koniec, ale czy da się tak łatwo go wymazać z pamięci,
w to wątpie.
Wymazać z pamięci...No cóż...byłoby najlepiej.
Wzruszający wiersz. Pozdrawiam.
i ten nick pasuje do tego wiersza...ale nie zabieram
głosu względem czyjegoś kochania.......(a zobacz mój
jak poprawiłem względem Twoich uwag)
Ciekawa opowieść o miłości. Trochę przykra, ale nikt
przecież nie mówił, że miłość przynosi tylko przyjemne
rzeczy. Pozdrawiam świątecznie:)
Pięknie "wyrzucone" negatywne emocje.
rany zadane sercu goją się długo a cudza obojętność
boli bardzo,współczuję ...
Piękny wiersz. Chwyta za serce... jest taki prawdziwy.
Podoba mi się. Pozdrawiam cieplutko :):)
wlasciwa decyzja ...przykre gdy przyjaciele nas
zawodza