Celebrytka
z zapoczątkowanego przez Ludwika Jerzego Kerna cyklu „Gry i zabawy ludu polskiego”
Gdy trębacz pobudkę z Krakowa
Zagra z Wieży Mariackiej,
Wstaję ochocza i zdrowa
Do pracy, do ciężkiej pracy.
Nakładam kremy ze złotem
Na twarz przemytą tonikiem
Doktorat napisać o tem
Mogłabym z kosmetyki,
Potem odżywka i lakier,
Serum, śmietanka, perfumy,
Urwanie głowy mam takie,
Że zapominam się umyć.
O pierwszej przychodzi dziennikarz
Dziś go sensacją zastrzelę:
Zdradzę, z kim się spotykam,
I z kim się przespałam w niedzielę.
Wspomnę o nowej swej diecie
I że najnowszy swój stanik
Kupiłam sobie w lumpeksie,
Bo taki był śliczny i tani.
Później lecę na sesję,
Rozbieranych zdjęć, bo ja
(Za niewielką protekcją)
Zostałam playmate Playboya.
Obiad, a po nim spacer
Z siódmym mężem Agaty.
Niech wszyscy paparazzi
Widzą jak żyje playmate!
Na chwilę też do kliniki
Wieczorem wpaść muszę po to,
Żeby odebrać wyniki,
Czy się nadaję na botox.
No i jeszcze przed spaniem
Ze trzy knajpy zaliczę...
Czasem ciężko być znaną,
Lecz kręci mnie takie życie.
Komentarze (18)
Świetna ironia. (ja bym takiego tempa nie wytrzymała!)
Szczęściara ta to ma życie myć się nie musi nie to co
cała reszta. Miłego dnia.
Rewelacyjny i ironiczny wiersz, pozdrawiam :)