chandra
nie mam ochoty brać pióra
żeby napisać coś jeszcze
łapie mnie myślę depresja
komu i na co te wiersze
ostatnio często mam doła
narzędzia do zasypania
wokoło siebie nie widzę
jak więc przegonić mam drania
wlazł jakoś cichcem na plecy
i siedzi garb uśmiechnięty
jestem nim dziś wykończona
choć prawił mi komplementy
Komentarze (23)
PIĘKNIE :)
:))
o rety, jesienna chandra? wiersze pomagają,
uspakajają, pisać więc warto choćby do szuflady i z
doła się wyjdzie
Jeśli masz jeszcze wątpliwości po co komu twoje
wiersze to ja je rozwieje... potrzebne są nam
wszystkim. Pisz dalej i nigdy nie przestawaj
Wcale tej chandry nie widać, a raczej o niej całkiem
ciekawy wiersz, a depresja to sprawa lichej
pogody...powodzenia
z poczuciem humoru piszesz o tej chandrze :)
"wlazł jakoś cichcem na plecy
i siedzi garb uśmiechnięty" -najlepsza brona na tego
wroga jest Twoj usmiech:)Pozdrawiam.
swego przegoniłem dziś po górach:)....
Uśmiałem się czytając bo powiem Ci że nie ma to jak
kobieca depresja, jesteście w tym kochane a ty jesteś
wspaniała,pozdrawiam.
Chandra ma to do siebie, że dobić każdego by chciała,
lecz poddać jej się nie wolno, mamusia będzie
krzyczała. Więc przegoń paskudną daleko z zawiązanymi
oczami, by wrócić tutaj nie mogła i plątała pomiędzy
nami.