chcę być chlebem powszednim
https://www.youtube.com/watch?v=oGNLGJxPwRo
złote kłosy stają się mąką
szczypta soli i wody
odrobina zakwasu - modlitwa
zaczyn pęcznieje w cieple
a rano twoje dłonie
formują bezkształtną masę
jestem twoim bochenkiem
najprostszą kromką
i ziarnem w urodzajnej glebie
rok za rokiem - chcę dojrzewać
i wydawać obfity plon
przyrzekam - nie zaznasz głodu
Komentarze (40)
Pozdrawiam Donno :) +++
I przyrzekam wciąż będziesz
mnie głodny.
Tak mi się przeczytało ;-)
Pozdrawiam :)
Kiedy byłem mały mieliśmy służącą (jeszcze wtedy nie
nazywało się to "pomoc domowa") Trudzię. I ona miała
takie swoje przysłowie-powiedzonko:
Kto ma chleb - myśli o bułkach.
Oby w Twoim przypadku tak nie było!
och, jaka smakowita, piękna, i szczera obietnica :-)
brawo :-)
Ładnie, bardzo ładnie
Pozdrawiam Danusiu:-)
Miłość jest tak samo potrzebna do życia jak chleb
powszedni... pozdrawiam serdecznie
Piękny wiersz o miłości, która w Twoim sercu gości.
Pozdrawiam. Miłego dnia :))
Danusia w roli bochenka,
i ta namiętna piosenka.
Ależ Ty go kochasz,
jak Tadeusza...Zocha.
Pozdrawiam Danusiu, piękne wyznanie dozgonnej
miłości.
Witaj,
mam ogromną ochotę powiedzieć AMEN, ale trochę się
obawiam nieporoyumienia.
Jednak nie mam nic do komentowania tego tekstu, który
brzmi jak modlitwa - taka osobista...
Miłego dnia.
Pozdrawiam wiosennie.
Życiodajny wiersz. Nie pomyślałabym, że można tak
ładnie o chlebie. "Chleba naszego powszedniego...".
Pozdrawiam.