Chciałabym być...
Chciałabym być pyłkiem, który na wietrze
stracił ostatnią nadzieję
gdy go potraktowano jak nieczyste
powietrze
I rozkoszować się smakiem głuchej ciszy
kiedy w głowie chaos
a mego krzyku rozpaczy nikt nie usłyszy
Mogę być tajemnic Twych powiernikiem
wysłuchać zwierzeń
dla duszy stać się osobistym
spowiednikiem
A może promykiem na bezchmurnym niebie
ciepłem swym ogrzewać
gdy lodowate serce będzie znów w
potrzebie
Chciałabym być prostopadłym cieniem
co przy boku wytrwale
wspiera Cię zawsze swoim ramieniem
Pragnęłabym być ucieczką od codzienności
bezpiecznym azylem
na rozległym oceanie smutku wyspą
radości
A może się stanę cudownym natchnieniem
kompozycją metafor
i niewyszukanych rymów dopełnieniem
Zastanawiam się kim będę jeszcze, kiedy stanę się wieszczem?
Komentarze (19)
ulotnie, pięknie i czarująco Basiu
Wiersz i marzenia piękne...
ja też, ja też... tak chcę mieć.
piękne marzenia niech się ziszczą w tych
niewyszukanych rymów dopełnieniu