Chciałam mieszkać....
Chciałam mieszkać
Na ulicy zwanej Miłość...
Ale mnie stamtąd ktoś wyrzucił...
Powiedział, że się nie nadaję,
Że nie oddaję całej siebie,
Że szuka kogoś innego...
Odeszłam...
Teraz zamieszkuję inną ulicę...
Możecie mnie odnaleźć...
Zwie się ulica Samotności...
Tu jest całkiem inaczej...
Tu, pośród szarych, brudnych mieszkań
Przyszło mi żyć...
Pożegnałam czerwone róże od Ciebie
Ze łzami w oczach..
Pożegnałam uśmiech Twój,
nie skarżąc się... na swój los...
Teraz widzę smutnych zagubionych ludzi..
Próbujących się stąd wyrwać...
Oni sami nie wiedzą jednak
Jak mają to zrobić...
Zapatrzeni w brudną ziemię
szukając w niej kolorowych
wspomnień przeszłości...
Ja mijam ich po drodze...
I wiem, że jestem do nich podobna...
Pomiędzy starymi budynkami
niespełnionej miłości
błąkam się razem z innymi
Czekając z nadzieją
Że kiedyś się stąd wyprowadzę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.