***/chciałem być/
chciałem być cyrenejczykiem
a stałem się bezdusznym rzymianinem
moje dobre intencje stały się tylko
dymem
chciałem przynieść otuchę i orzeźwienie,
a przyniosłem ...
tylko rozdrażnienie
lecz niech to będzie oznaką
mojej naiwności,
bo nie chcąc Cię zranić
boję się nazwać tego mianem miłości
autor
Tomasz Rudnicki
Dodano: 2004-09-04 12:18:51
Ten wiersz przeczytano 570 razy
Oddanych głosów: 22
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.