Chirurg
Ze śmiercią walca tańczę znów.
Już operacja trwa.
Kto na parkiecie ciała dziś
zwycięży - śmierć czy ja?
Mam rękę w skalpel uzbrojoną,
a ona kosę ma.
Trwa taniec dziwny. A rezultat
sam Bóg jedynie zna.
Plasam ze śmiercią w dance macabre.
Taneczne, skoczne pas.
Bóg - juror dziś osądzi nas.
A operacja trwa...
Kalina Beluch
autor
kalina
Dodano: 2010-04-10 07:47:44
Ten wiersz przeczytano 1485 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
genialny wiersz, zawsze mówiłem,że do Pani można w
ciemno wchodzić. W 9 wersie powinno być "pląsam"
(chyba)
Chirurg ze śmiercią w chowanego pogrywa i różnie na
koniec bywa...
Witaj kalino. Ciekawy przekaz. W takiej sytuacji
czasami Bogiem jest chirurg, on decyduje o życiu i
śmierci. Pozdrawiam:)
Fajnie napisane. Dance macabre. A mnie też czeka
operacja, nie dodajesz mi otuchy :) Pozdrowienia.
To jest taka chirurgiczna ruletka...+
Takie tańce codziennie trwają na stołach operacyjnych,
coraz czarciej zwycięsko wychodzą z nich wodzireje i
to jest optymistyczne.
mysle, ze niejednemu lekarzowi przypadnie do gustu :)