Chłód
Przechodzisz obok mnie, czuje to , jestes
jak chlodny powiem wiatru... Gdy spotykam
cie na swej drodze wiem ze zrobi sie
zimno... Chlodem wieje z kazdej strony...
Siedzimy obok siebie i spogladamy na siebie
calkiem obojetnie.. to ja pragne bys rzucil
sie na mnie i calowal namietnie.. Twoj
chlod mnie zabija Staje sie zimna....
Zabija moja milosc, moje uczucia, moje
marzenia i wszelakie pragnienia... Jestesmy
razem lecz nadal czuje smak slodkiej
wolnosci... dobijajacej samotnosci...
Goraca namietnosc, slodnie uczucie laczy
nas w nocy.. rozpala nasze ciala w
gwiezdzista noc...Nie liczy sie wtedy
nic... Jestes dla mnie tylko ty... tylko ty
dla mnie istniejesz.. gdy nadchodzi swit...
nie ma nas juz...i znow stajesz sie
oschly.. zostawiasz mnie i
odchodzisz...Probuje byc twarda lecz nie
umiem powstrzymac lez....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.