Chmury samotności
Zadzwoń do mnie czasem.
Z rana, czy wieczorem.
Tak bez potrzeby –
w dzień, czy w nocy.
Gdy jest ci smutno, czy wesoło,
deszcz siąpi, czy słońce świeci.
Zadzwoń – tak z dobrego serca.
Dla poprawy samopoczucia,
bym wiedziała, że nie jestem sama.
Przez ciebie niezapomniana.
Humor poprawia rozmowa z tobą.
Jest twojej obecności namiastką.
Na twarzy uśmiech się pojawia.
Przychodzi odprężenie,
duszy i serca uspokojenie.
To chwila wesołości i bliskości.
Rozprasza czarne chmury samotności.
Komentarze (12)
Witaj Krystyno.
Wiersz, porusza i jest bardzo prawdziwy.
Pozdrawiam serdecznie.:)
znajomy głos w słuchawce to najlepsze lekarstwo na
samotność.
Na samotność, choćby krótka rozmowa przez telefon -
najlepszy lek :)
Pozdrawiam, Krysiu :) B.G.
I tego się trzymajmy tych chmur co rozpraszają ...
Kontakt z druga osobą jest wskazany... ładnie o tym
napisałaś...pozdrawiam serdecznie.
Każdy potrzebuje kogoś bliskiego, by porozmawiać,
zwrócić się w potrzebie...
Bardzo ładnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Czasem taka chwila dana drugiemu jest całym światem
uwagi jaką dostaje, zwłaszcza gdy jest dawana przez
kogoś szczególnego; pozdrawiam serdecznie.
Myślę, że dla ludzi samotnych jakikolwiek kontakt jest
zbawienny.
Pozdrawiam :)
Takie rozmowy wprowadzają w dobry nastrój, odganiają
samotność.
Pozdrawiam
Tak miło czuć, że ktoś myśli o nas, dzwoniąc, pisząc
lub przychodząc
Dobry temat poruszyłaś. Krysiu.
Pozdrawiam ciepło :)
samotność doskwiera każdemu, zwłaszcza starszym
dlatego ważne jest aby pamiętać o najbliższych,
zwłaszcza, że mamy tyle możliwości, nie wiadomo kto z
nas będzie jutro
samotny...Ja dwonię do mojej mamy rano i wieczorem aby
zapytać jak się czuje...
pozdrawiam z szacunkiem za przekaz :)
Ładna przypominajka w dzisiejszym pędzącym świecie,
pozdrawiam :)