Choćbym
Choćbym zebrał wszelkie litery świata
Z wszystkich alfabetów słowa składał
Porad mistrzów pióra słuchał
To niezdołał bym opisać miłości którą w
sobie mam
Bo nie słowa ani wiersze miłości
zwierciadłem są
Jeśli chcesz ją usłyszeć w pełnej krasie
Przyłóż swe uszko do piersi mej
I słuchaj "słów" poety największego
Słuchaj słów serca mego
Słyszysz...
Komentarze (2)
A mi się podoba i treść i czyta się dobrze, i
najważniejsze przesłanie. Serce może być najlepszym
wykładnikiem miłości.
Urocze...choć mam kilka dużych zastrzeżeń: po pierwsze
ortografia: powinno być "słuchał", a nie "słóchał",
oraz osobno "nie słowa" (w piątym wersie). Po drugie
mnie osobiście razi "przeplatana składnia" (jeśli tak
można to nazwać), tzn: kilka wersów z orzeczeniem na
końcu, przeplatane wersami, gdzie czasownik jest
wpleciony w środku wersu. Wydaje mi się, że to odciąga
uwagę od tekstu i utrudnia jego zrozumienie. I po
trzecie: wiersz zaczynasz od budowania patetycznego
klimatu, atmosfery powagi... i czytając Twój wiersz od
początku ma się poczucie, że ta powaga i dostojność
będą narastać; jednak nagle powaga pryska. Radzę
pracować nad budowaniem klimatu wiersza, to bardzo
ważne, ponieważ w ogromnym stopniu wpływa na to, w
jaki sposób wiersz zostanie od odebrany przez
czytelnika. Przepraszam za długi komentarz :)
Pozdrawiam.