Chodź, przysiądźmy na ławeczce
Chodź, przysiądźmy na ławeczce,
wśród zieleni, kwiatów barwnych.
Słońce będzie twarze głaskać,
do uśmiechów upoważni.
Oczy mam już pełne marzeń,
więc rozpływam się wraz z kroplą
rosy, która drży na trawie,
jako tęczy hojny sponsor.
Nie przestanę gonić wiatru,
w górę patrzeć wciąż z nadzieją,
chociaż ciężar smutków dźwigam,
o trudnościach życia wiedząc.
Wiem, nie widzi nikt motyla,
który we mnie jest i tańczy,
mimo westchnień, łez goryczy,
każdy dzień wzmacniając - barwi.
Jak najdłużej pozwól Panie,
z tchnieniem świtu się odradzać,
łapiąc chwile codzienności,
w perły piękna je obracać.
Maryla
z cyklu „z inspiracji krajobrazem”
Komentarze (50)
Coś mi przeleciało po sercu .
Piękny wiersz .
Pozdrawiam serdecznie
Z przyjemnością przeczytałem,
pozdrawiam
;)
Pięknie z nadzieją...Pozdrawiam Marylko.
Na szczęście,my tu na beju widzimy tego motyle w
Tobie, Marylko.
Ładny wiersz, czyta się dobrze. Pozdrawiam.