Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

chwila pomiędzy

schodząc do zagraconej piwnicy
nie czułam się najlepiej
ignorowałam sygnały osłabienia

poczułam że rozstępuje się podłoga
pomieszczenie wypełniło się światłem
nienaturalnie wciągając mnie w siebie

ujrzałam dawno nie widzianych
przyjaciół i członków rodziny
prowadzących przyciszone rozmowy

uśmiechnęłam się
podchodząc ostrożnie
wymieniałam grzeczności

Jako dobra gospodyni
zaproponowałam poczęstunek
po kilku minutach
dostrzegłam towarzystwo siedzące
przy suto zastawionych stołach

jak to możliwe
że w ciągu kilku minut
podano taką sutą ucztę

narastał niepokój

ktoś odczytując moje myśli
tłumaczył że przespałam
kilkadziesiąt lat

chyba wariuję

pełna obaw weszłam
do sterylnej hali
do podjeżdżających autobusów
z radością wchodzili ludzie
nawołując do pośpiechu

dokąd i po co
nikt nie znał odpowiedzi

ogarnięta ogromną pokusą
resztką woli krzyknęłam
aby jechali beze mnie

Echo zwielokrotniało słowa

zamazuje się obraz
jasność przechodzi w ciemność
czuję silne uderzenie
i głos jakby spod wody

'wróciła już wszystko w porządku'

autor

Donna

Dodano: 2016-02-29 14:47:04
Ten wiersz przeczytano 1726 razy
Oddanych głosów: 30
Rodzaj Biały Klimat Obojętny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (27)

mariat mariat

Pooperacyjna narkoza albo poszłaś z ciekawości po
fantastyczne nowości.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Niesamowity wiersz, pełen
napięcia, dobrze, że peelka wróciła, nie wydaje mi się
on fantastyką, w każdym razie takie historie się
zdarzają, dobrze, gdy z happy endem...
Serdeczności przesyłam, Danusiu:)

Ona56 Ona56

Niespotykany klimat wiersza, czyżby życie po życiu?
Pozdrawiam.

Zenek 66 Zenek 66

Tu widać biały tunel - dobra fantazja
Pozdrawiam

BALUNA BALUNA

Przychylam się do komentarza Magdy.Bez powodu nie
mdlejemy.Pozdrawiam.

marcepani marcepani

czytałam jednym tchem, narastająca dramaturgia
trzymała w napięciu...

magda* magda*

Odebrałam jak opis przeżyć po utracie
przytomności.Dobrze, że wszystko dobrze się
skończyło.Nie należy ignorować symptomów
zapowiadających. Fajny wiersz.Pozdrawiam.

andrew wrc andrew wrc

Fantastycznie:) pozdrawiam serdecznie i najważniejsze,
że wróciła

DoroteK DoroteK

niesamowita wizja, najbardziej zaskakuje w niej
mnogość postaci, odczuć, wydarzeń; trudno
interpretować, za mało danych, na pewno warto prześnić
go, tym razem świadomie, jeszcze raz, pochylić się nad
każdym słowem, szczegółem, dźwiękiem... trzeba
przyznać, że Twój wiersz intryguje i zatrzymuje :-)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

to nie fantastyka to zły grożny znak dla zdrowia,
bardzo dramatyczne momenty tak odczytałam, pozdrawiam
serdecznie

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Dobry wiersz, myślę że to chwila pomiędzy życiem a
śmiercią, ludzie bardzo różnie to przeżywają.
Serdeczności.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »