CHWILA TAKA
ten wiersz mojemu Łukaszkowi(yogiemu)
Kiedy jest zimno i mrok zapada
Kiedy wiatr wieje i pada deszcz
Wtedy drżysz na wietrze jak liść suchy
Wtedy udajesz żeś na moje szepty głuchy.
Patrzysz na mnie inaczej, z trwogą
wielką
Patrzysz jakby każda sekunda była męką.
Że slodka twa krew, o tym wiesz
Że w moich oczach co dzień giniesz, też
Wiesz, że z domu wyjdzie, że to będzie ktoś
inny
Wiesz, że on także w niczym innym nie był
winny.
Przytulisz mnie bez obawy bo ciepłe będą
moje dłonie
Przytulisz mnie, poczujesz jak krew we mnie
płonie.
Kochasz mnie w tedy, bo wiesz że nic ci nie
grozi
Kochasz mnie, bo głód mego serca nie
mrozi.
Jesteś spokojny gdy inna krew we mnie
płonie
Jesteś przerażony, kiedy stygne, kiedy
ogień minie.
Nie wiesz czy kiedys przyjdzie pora na
ciebie
Nie jestem pewna co zobie jesli będę w
gniewie,
Tego nie wiem nawet ja, chociaż bardzo cię
pragnęgdy śpisz,
Wiem że widzisz mój wzrok na twej szyi
Kiedy do mnie mowisz.
Przy tobie staje się inną osobą, prosze wysłuchaj mego wołania
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.