Ciągle mam nadzieję...
Miałam kiedyś małe dzieci
i pragnień tysiące,
ale szybko mi wyrosły,
to już nie ten koncert.
Miałam kiedyś cztery koty
i przyjaciół wiele.
Dzisiaj noc się tylko wlecze
i mało się śmieję.
Miałam kiedyś chwilkę ciebie,
musi mi wystarczyć.
Zasusz słowa, czułość schowaj,
szczęście trzymaj w garści.
Bo, gdy kiedyś cię odnajdę,
nie będzie już zmroku,
tylko jasność, zapach kwiatów,
upragniony spokój.
Pewnie jestem nazbyt śmiała,
mam w sobie nadzieję,
że to wkrótce już nastąpi,
może nie zemdleję...
Komentarze (16)
Wierszyk mimo smutnych akcentów, przez swą rytmiczność
bardzo dobrze się czyta. Brawa ogromne za bardzo dobre
rymy.