Ciągle mam nadzieję...
Miałam kiedyś małe dzieci
i pragnień tysiące,
ale szybko mi wyrosły,
to już nie ten koncert.
Miałam kiedyś cztery koty
i przyjaciół wiele.
Dzisiaj noc się tylko wlecze
i mało się śmieję.
Miałam kiedyś chwilkę ciebie,
musi mi wystarczyć.
Zasusz słowa, czułość schowaj,
szczęście trzymaj w garści.
Bo, gdy kiedyś cię odnajdę,
nie będzie już zmroku,
tylko jasność, zapach kwiatów,
upragniony spokój.
Pewnie jestem nazbyt śmiała,
mam w sobie nadzieję,
że to wkrótce już nastąpi,
może nie zemdleję...
Komentarze (16)
Tak, czas szybko mija , powinno sie chwytac kazda
chwile , ale wiemy o tym po czasie ,kiedy przychodzi
czas refleksji..., a to moja , po przeczytaniu Twojego
wiersza :) .Nadzieja jest podstawa trwania i
przetrwania...
Miłość ta prawdziwa,zdarza sie w każdym wieku. trzeba
czekać wytrwale a z pewnością sie odnajdzie i zapuka
do dzrwi.Romantycno sentymentalny wiersz-ciekawe
podejście do tematu.
brzmi jak legenga albo - przypowieść - napisana
rytmicznie jak ballada do zaśpiewania... bardzo ładny
wiersz.
bardzo ladny wiersz .. wypelniony nadzieja , troszku
smutku .. doskonale rymy .. pozdrawiam
wiersz subtelny lekko i z humorkiem ... czyta sie
płynnie... po prostu brawo ....)))
i o przemijaniu i z nadzieją - nie jest łatwo połączyć
te dwie, jakże sprzeczne "rzeczy" (wiem, że nie są to
rzeczy....), ale Tobie się to w tym wierszu pięknie
udało. takie wiersze NIE przemijają i dają nadzieję:)
nadzieja nazbyt śmiała w życiu w wieczności...i jaka
piękna..
piękny wiersz tak płynny ,ze słychać w nim
muzykę-mimo iż smutny ma akcenty radości z dni które
dopiero nastąpią-gratuluję lekkości pióra
Umiejętnie przedstawione przemijanie.Najważniejsze, że
jest pewność , iż wciąż wydarza się coś nowego, w czym
jest nadzieja na przyjaźń i miłość.
Ja ci zazdroszczę tylko tych czterech kotów , bo
bardzo lubię te przemiłe stworzonka . Miłości takiej
niepewnej , tylko w marzeniach i nadziei , to się
cieszę że nie muszę ci zazdrościć hi hi .
Rytmicznie, przepięknie w słowa ubrany kiedy wreszcie
odnaję Ciebie może nie zemdleję !
Super super jak zwykle dech zapiera. Brawo !!!!
Czytając wiersz słyszy się muzykę. Szkoda, że nie znam
zapisu nutowego. Wracasz do wspomnień, pięknych chwil
co były, ale nie żyjesz tylko nimi i pięknie wierzysz,
że przyjdą nowe.
Najpierw o tym co mi się podoba - wiersz niczym motyl
Emanuel delikatnie siada na głowie czytelnika,
pozornie nie zostawiając najmniejszego śladu. Błąd
bohaterki polegał na tym, że wsród kotów nie było ani
jednej kotki :-). --- Natomiast bardzo mi się nie
podoba, że ja takich wierszy nie piszę.
Jestem pewna, ze nie zemdlejesz:) Bardzo ladny wiersz
i rymy
wiele w naszym życiu przemija chwil ale jak as w
rękawie trzymamy nadzieję na przyszłośc ...bardzo
płynnie napisany wiersz...+