Ciasteczko

Zosiak rozumiem....Dziękuję ślicznie buziaczki :* :))

Jeśli...to konsekwentnie - w każdej strofie :)

Dziękuję ślicznie Maryś :)) :*

Zosiak :))Dziękuję
Właśnie! o co chodzi z tymi rymami żeńskimi i męskimi
bo do tego jeszcze nie doszłam i nie wiem jak to się
je...bo jak się je ciastka to wiem :))

Smacznego JoVi.

W drugiej strofie pomieszałaś rymy żeńskie i męskie.
Bez potrzeby.

"Pyszne chrupiące i z czekolady"
Napisałabym - z czekoladą
bo ciastko, to wypiek :)


"To mam ochotę już następne zjeść
Nie zmienię zaraz się w wieloryba
Mogę ich nawet spałaszować sześć"

To mam ochotę już na następne.
Zaraz nie zmienię się w wieloryba.
Piąte i szóste, przecież nie pęknę.

Ale to Twój wiersz :)

Sławciu ale masz silną wolę...na pewno nie skusisz się
na jedno maleńkie ciasteczko? :D:D

Aniu z Tobą zawsze! :D Uściski:)))

skoro masz ich sześć to mam nadzieję, że się
podzielisz. Też jestem łasuchem.

Zaraz spałaszuję, ale jabłko. :)

magda* oczywiście...zapraszam serdecznie, a co tylko
ja mam być gruba? :D:D hahah...pozdrawiam cieplutko i
życzę dużo uśmiechów :)

Też lubię coś do kawusi.Wpadnę choć na okruszek, jeśli
pozwolisz

Roxi :)) dziękuję :)) Pozdrówka

Elenka hahahah...świetna odpowiedź wierszem na wiersz
:)) Uściski :D

Beatko dziękuję kochana, smacznego dnia! buziaczki :*
:))

i ja sie Uleczko poczęstuje
bo bardzo słodkości potrzebuję:))
jesteś urocza:)))
pozrawiam:))

Tak od ciasteczka to się zaczyna,
i zaraz mówią - gruba dziewczyna.
To jedno było początkiem tylko,
a po nim paczka była mi chwilką.
Bo szkoda, żeby się marnowały,
zeschly okruszki, w paczce ostały.
Jak zjem je zaraz, nie będą kusiły,
jutro od sportu nabiorę siły... :))))

Znam to... :)))) Fajny.