ciche wołanie
W codziennym pędzie życia
kiedy czasu i sił mi brak
cichutko sobie wzdycham
Panie, jak to tak?
chcę, tak dużo zrobić
a sił nie mam już
tak niewiele mogę
nadzieję powoli tracę
i wiara w ludzi blednie
miłość tylko się tli
Panie, tak być nie może
półszeptem wołam
proszę, pomóż mi!
lecz może za cicho?
może nie słyszy mnie?
a może ja Jego podpowiedzi
nie słyszę i znaków nie widzę?
Panie, jest mi z tym źle.
Komentarze (27)
Dobro jest ciche w odróżnieniu od Zła
Dziękuję ślicznie Kazimierzu za czytanie moich wierszy
o tak później porze. To prawdziwa nobilitacja dla
mnie.
Dobrej nocy życzę :)
Halszko M, wymowna, szczera modlitwa, pozdrawiam
ciepło.
Piękna, cicha modlitwa.
Jestem Pewna, że Pan ma jeszcze wiele planów względem
Ciebie :)
Pan wszystko uslyszy
z modlitwy w ciszy.
Pozdrawiam Halszko z podobaniem dla wersow. :)
Ech, jak ja Ciebie dobrze Halinko rozumiem, bo i u
mnie tych sił dużo mniej, niż parę lat wstecz...
Wiersz niezwykle życiowy, a co do wysłuchania, myślę,
że trzeba być cierpliwym, On ma tak dużo na głowie...
Serdeczności przesyłam, dziękuję za dobre, ciepłe
słowa, Halinko,
na beju muszę bywać rzadziej, bo czas z gumy nie jest,
a real cierpi gdy bywam na nim zbyt wiele, oczy też, a
poza tym z weną też bywa różnie, często nie chce do
mnie przychodzić, może dlatego, że sporo spraw na
głowie, tym bardziej przed Świętami, cały czas jest co
robić, a czas ucieka za szybko, niestety.
W wierszach jest siła
co zmienia losy ludzkie
w sercu co z kamienia
śnieg obudził moje serce
które martwi się o Ciebie
Pozdrawiam od duszy.
to właściwie modlitwa zakończona piękną refleksją;
pozdrawiam :)
Szczere wyznanie. Jezeli brak nadziei na sygnaly z
nieba, trzeba wziac sprawy w swoje rece i tworzyc
swoja przyszlosc, swoje przeznaczenie.
Pięknie dziękuję za przeczytanie
wiersza,komentarze,głosy.
Życzę wszystkiego dobrego :)
Smutna refleksja. Może z czasem Bóg ześle odpowiedzi i
nadzieję...
Piękny, szczery wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie znam odpowiedzi, ale wiersz bardzo mi się
podoba...
Pozdrawiam ciepło :-)
na pewno usłyszy na pewno wysłucha ale czy usłucha -
nie wiem
już są dwa rymy
, które aż proszą o wyeksponowanie
przepraszam z góry ze trochę poprzestawiam i skrócę:
Kiedy chcę dużo zrobić
W codziennym pędzie życia
A czasu i sił brak
Cichutko wtedy wzdycham
Mój Panie, jak to tak?
Gdy wiara w ludzi blednie
Nadzieja nie zachwyca
A miłość tylko tli
półszeptem Pana wołam
I proszę: - pomóż mi!
Nie słyszę podpowiedzi
Więc coraz głośniej krzyczę
Aby usłuchał mnie!
*
a może moje ucho
szwankuje? Któż to wie...
"Troszki" się odpocznie i do przodu. Damy radę.
Pozdrawiam
Wzruszający i szczery pełen osobistych emocji
wiersz...
Pozdrawiam z podobaniem :)