Cichy znak
Drzewa, które płoną - dla ciebie są
ostoją,
rozpalam więc ich wnętrza, niech płoną
razem z tobą.
Korony wiatr już przygiął, lecz jest w nich
jeszcze żywioł,
więc biegnę tam, więc biegnę tam -
chcę poczuć twoją bliskość.
Myśli które błądzą - dla ciebie są
pielgrzymką,
więc klękam na kolana i patrzę w ich
zawiłość.
Na skraju naszych tęsknot oglądam wspólne
niebo
i jestem tam, i jestem tam -
zjednana z naszą tęczą.
W pogoni za marzeniem zatarła nam się
ścieżka,
lecz teraz ją znalazłam, znów płonie w
naszych sercach.
Nieprędko ją zatrzemy, nieprędko
zapomnimy
bo jesteś ty i jestem ja -
wzmocnieni barwą chwili.
22.04.2012
(zew wiatru)
Komentarze (46)
cudowny!