CIEBIE MI BRAK W TĘ NOC
Zakwitniesz kiedyś na łonie mojej milosci i
rozkwitniesz na pocie naszej waliki ,która
będzie spełnieniem marzeń.
Marzeń które powstawaly wolno i wolno
wzrastaly
Wzrastały do umiłowania szczęścia do
miłości miłości czystej i przejzystej tak
mocno jak mocno przejzyste są chmury w dni
kiedy ich nie ma.
Jak deszcz , po którym powstają tęcze
malowane kolorem twoich oczu i wiatr z
twych pięknych ust
gdy wypowiadasz piękne slowa tak piękne
jak uczucia ,które są twoja otoką i
schronieniem przed złem .
Wszystko co tobie bliskie to
czego twe usta niepowiedzą o twoim
kochanku, który uwielbia delikatny powiew
ruchu twego ciała,
który rozkoszuje się twoim smakiem jak
szaleniec w pelni ksieżyca ,
który uwielbia jedwabny dotyk twoich włoóow
,ktore jak wodospad opadają na jego
twarz
i używa kąpieli w twoim ciele jak
największych rozkoszy bogów...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.