Ciemne miejsce
Przede mną światło
Lecz wokół ciemno
Nie jest mi wszystko jedno
Idę przed siebie
Cos mnie zatrzymuje
Jakiś chwast się hoduje
Ja go wycinam
On odrasta
Ciągle z korzeni wyrasta
I mnie zatrzymuje
Walczę z nim
On górę przejmuje
Bez sensu się tu czuje
W tym ciemnym miejscu
Jest normalnie a jednak bezsensu
Bo chciałbym inaczej
A cały czas tak samo raczej
I nic się nie zmienia
Światło ciemność
I uprzedzenia
autor
bienio
Dodano: 2005-05-05 00:28:18
Ten wiersz przeczytano 457 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.