.:Ciemność:.
Ciemność widzę zimno czuje
Nic mi w życiu nie wychodzi
Choć się staram, choć próbuje
Bezowocne, co się rodzi...
Stoję czekam wołam krzyczę
Lecz nikt pomóc się nie kwapi
Brak przyjaciół trudna sprawa
Wolą się gdzieś z boku gapić…
Jak dziewczynka z zapałkami
Przy ostatniej swej zapałce
Tańczę walca z ukochana
Lecz za chwile już nie tańczę…
Gdy żar się zapałki skończy
Ona zgaśnie razem ze mną
Może wtedy o mnie wspomnisz
Lecz ja będę już daleko...
Dziś wyrzuty są sumienia
Kiedyś była obojętność
Stracił siłę przestał walczyć
Oddał całą swą majętność…
I wspomnienia pozostały
Tych zapałek niedopałki
Wiatr pozawiewał je z chodnika
Jak chwil krótkie z nim kawałki...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.