Cień jej czerni
...J
Odeszłam w cień...
Zapadłaś w internetowy sen...
Mijają dni,tygodnie...
A Ty zapominasz o mnie...
Dawniej...
Ja-Twa siostra
Teraz mówisz tylko o niej
Nie ma mnie...
Nie ma nas...
Minął tamten czas...
Sióstr ciemnych...
Nie było wtedy dni "dennych"
Niby rozmawiamy...
Nad problemami sie zastanawiamy....
Ale nie do końca sie sobie zwierzamy...
Nie wiem co sie stało...
W moim życiu wiele łez pokapało...
Ale nie w Twoim kierunku...
"Heh"chyba me serce będzie potrzebowało
KOlejnego opatrunku...
Myslałam że "razem żyjemy"
Że wszystko razem przeżyjemy...
Lecz Ty odsunęłas sie ode mnie...
Nasza czerń już blednie...
MOże mi sie to przyśniło??
Lecz czym me serce zawiniło?
Ze teraz Ty ode mnie odchodzisz...
I tylko czasami przychodzisz...
Czytając wiersze Twe...
Poczułam że po mału tocze sie po dnie..
Bo myslałam,że wiem o Tobie wszystko
Że jestem przy Tobie,że jestem blisko
Lecz to tylko pozory
To tylko moje wzory
Teraz,wiem,że ja nic o Tobie nie wiem
Jestem na łące osamotniałym drzewem
Nie drzewem tylko pniem
Z korzeniami...
Żyjącym każdym dniem...
Tylko wspomnieniami...
"heh"My,księżniczki pół krwi...
Policzamy już swe dni...
Tylko nie ma już "my"
Bo jesteście...."wy"
Dla mojej jednej pewnej przyjaciółki...nie myśl że jestem o nią zazdrosna...bo tak nie jest..chodzi mi o to że nie ma takiej więzi między nami jak dawniej...a szkoda brakuje mi tego...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.