Cierpienia
Jak widać marzenia rzadko się spełniają. A cuda nie zdarzają. ... :(
Odganiam złe myśli
Rozpędzam marzenia
Robię to po to by zmniejszyć cierpienia
Po co mi marzyć, szlochać i śnić?
Skoro nie mogę z Tobą być?
Więc nie chcę by te marzenia powracały
kochanie,
Bo to jest dla mnie jak powolne konanie.
Widzę w nich nas jako szczęśliwą rodzinę
Lecz nic na to nie poradzę i niczego nie
zmienię.
Chyba, że jakiś cud się stanie
Wtedy też będziemy mogli być z sobą
Do końca dni kochanie.
Uwierzmy więc w cuda
być może się uda.
Miłość jest jak tama. Jeśli pozwolisz, aby przez szczelinę sączyła się strużka wody, to w końcu rozsadza mury i nadchodzi taka chwila, w której nie zdołasz opanować żywiołu. A kiedy miry runą, miłość zawładnie wszystkim. I nie ma wtedy sensu zastanawiać się, co jest możliwe, a co nie, i czy zdołamy zatrzymać przy sobie ukochaną osobę. Kochać, to utracić panowanie nad sobą.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.