o cierpieniu
Piszą wiecznie świadomie
o cierpieniu ciągnącym za rękę
mówią że życie okrutne
głębokie dołki kopie
zsyła zarazy i choroby
przewraca do góry nogami
Stale próbują tłumaczyć
że Bóg niesprawiedliwy
zrzuca kary jak głazy
wciąż tam gdzie nie powinien
Nie pragnę szukać przyczyn
nie chcę pytać bez sensu
Przychodzę prosić o miłość
cierpienia nad grobem Łazarza
bólu spękanych ust
i betlejemskiej goryczy
Żeby widząc Cię na ołtarzu
móc dla CIebie złożyć ofiarę
- z siebie!
18 grudnia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.