ciężki przypadek
nurtuje mnie (właściwie dręczy)
aspekt przypadku w statystyce -
na ile sami wybieramy
spośród składników zbioru "życie";
a ile trafia się przypadkiem,
ile przez błąd "okoliczności".
brakuje naukowych metod,
by przez skracanie wzór uprościć.
w grupie badawczej jest kawaler -
syn mu się trafił przez przypadek,
choć jego mamę przezorności
od dziecka uczył mądry dziadek -
ten, co przypadkiem poznał babcię
kiedyś na miejskim zieleniaku
i nazwał babcię opatrznością,
wynalezioną w korcu maku.
okoliczności im sprzyjały -
ich wozy konne bok w bok stały.
inna badana miała wszystko,
poukładane metodycznie.
znalazła w sama porę miłość,
wzorcową w zbiorze, mówiąc ściśle.
pech ją omijał wielkim łukiem,
lecz wyjechała do wód latem -
przypadek znalazł w zbiorze lukę
i jej wybranek spotkał magdę.
okoliczności im sprzyjały -
w bliskim sąsiedztwie rzecz się działa.
wzór się nie skraca - lecą lata
magdy i wspomnianego pana,
bo nie przypadkiem drzwi pomylił,
tamtego dnia, z samego rana.
bo ciut za dużo nocą popił,
gdy żona u wód, pustka w chacie...
wiec go poniosły w miasto nogi
i zakotwiczył przy sąsiadce,
która przypadkiem była sama -
w badanej grupie - nowy dramat.
na okoliczność zatem badan,
wybrałam sama - swój przypadek -
do analizy, obserwacji..,
jak się do tezy ma mój dziadek,
sąsiadka, miłość, fart, wybory...
i okoliczność, ze badana
weszła z badaczką w pewne spory
i odmówiła umieszczania
w elaboracie "naukowym",
który przypadkiem wpadł do głowy.
Komentarze (38)
Losie, jak ja Ciebie tutaj dawno nie widzialam! A
takie piekne wiersze piszesz! Zawsze z pzyjemnoscia
czytywalam.
Ciesze sie, ze Cie widze. I pozdrawiam :)
Przypadek w statystyce to norma
Twój wiersz jest zaś ponadprzeciętny
Ciekawszy, jak kwestionariusza strona
I wart nie tylko tej złotej monety
Pozdrawiam
w ciekawy sposób opisujesz aspekt przypadku w
statystyce....i w życiu...wszakże ostatnio sam
dochodzę do wniosku iż życie składa się z samych
przypadków...
kiedyś nie było telewizji
no i myśleli że się nie da
i nie wiedzieli że to można
a teraz myślą że tak trzeba
w serialach wszelkie masz instrukcje
co wytłumaczą gdzie i kiedy
więc po co męczyć się z tym samym
dziś nie ma takiej już potrzeby
świadomość wzrosła dziś w narodzie
dwudziesty pierwszy wiek się kręci
nowe techniki dziś są w modzie
więc każdy nabrał na nie chęci
cywilizacja prze do przodu
przyzwoitości lamie ramy
więc nawet nie ma co rozpaczać
bo przecież mamy to co mamy:)))
pozdrowionka...
No to Elu od Gruszkowych - całe drzewo acz logiczne,
tu w poemacie przedstawione wiązadła w genach bardzo
licznych.
Czytając te wywody uwagę wytrzeszczyłam i proszę - mam
powody domagać się graficznie, by drzewo swój znalazło
widok, w publicznym miejscu jak należy.
Bo człowiek lubi tak upraszczać, mówi, że stało się
przypadkiem, lub że to było przeznaczenie
a przecież wiemy tak naprawdę, że taka dla przykładu
magda
mogła odmówić sąsiadowi
zamiast polegać na przypadkach
być bez faceta lecz z honorem.
peelko-Autorka sprytnie wymknęła się statystyce.
"Psipadek, to"?
Sztuką mówić bez końca i z sensem, jak Ty:))
mądry wywód
pozdrawiam:)