Cios
Dzień się chylił ku końcowi
w mojej pracy
Gdy zadzwonił telefon
od oprawcy.
Odebrałam ,choć serce przyspieszyło
bo wiedziałam ,że nie będzie miło.
Potok słów wulgarnych po drugiej
stronie słyszę...
Tak bardzo chciałam ...
usłyszeć cisze...
Lecz nie było mi dane..
tego dnia przeżyć spokojnie
Wewnętrznie toczyłam bitwy -
jak na wojnie...
Moje ciało i umysł bronił się
do ostatniej chwili..
Mój Boże! co oni ze mną
zrobili...
Złość ,nienawiść,zazdrość i zawiść
-to cała wiązanka szatana!
Ciągle otwiera się nie zabliźniona
jeszcze z lat rana...
I choć bardzo wiele człowiek
wytrzyma ...
To boli gdy cios zadaje
najbliższa rodzina....!
Komentarze (15)
bardzo smutny wiersz:( dziękuję za odwiedziny miło
mi:)
Dzień dobry Różyczko
Witam Cię o poranku i pozdrawiam bardzo serdecznie,
dziękując za miłe odwiedziny i pozdrowienia, jak też
za pozytywny komentarz dotyczący mojego wiersza. Życzę
Tobie cudownego, pogodnego i miłego dnia :) Halina
Smutno mi, wytrwałości życzę,pozdrawiam
Pięknie i poruszająco tę smutną sytuację
przedstawiłaś. Mamy nieraz pretensję do obcych ludzi,
że nas źle traktują, i to właśnie w rodzinie
powinniśmy mieć wsparcie. Gdy jest inaczej, bardzo nas
to boli. Człowiek czuje się wtedy osamotniony.
Dobrze, ze to cierpienie uzewnętrzniłaś Różo i
przynajmniej w nas masz wsparcie.
Życzę Ci wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za wizytę.
różo, spotkała Cię przykrość. Znając tego typa mogłaś
nie odebrać telefonu. Unikaj go jak ognia, może
wreszcie da Ci spokój. Pozdrawiam serdecznie.
Witaj,dzięki za odwiedziny...tak ciosy zadane słowem
rodziny bolą i zostają w pamięci.miłej niedzieli
życzę.
Najbardziej rania najblizsi...Piekny, prawdziwy :):)
Ciekawie to ujęłaś. Dramatyzm wiersza potrafi udzielić
się czytelnikowi. Pozdrawiam:)
Bardzo dramatyczny wiersz To przykre gdy rodzina nas
zawodzi
Pozdrawiam :)
plusik zostawim i pozdrawiam
Bardzo smutno pozdrawiam
współczuwam... ale rymy niezbyt wyszukane... i trochę
to sztubacko brzmi... może spróbować bez rymów?
Bardzo smutny wiersz. Rodzina, brak mi słów. Mogę
jedynie współczuć. Ale dasz radę, jestem pewna.
Pozdrswiam
bardzo dobry wiersz pozdrawiam:))
Najwięcej radości i najwięcej ciosów otrzymujemy od
najbliższej rodziny. Przykro jest nam słuchać, gdy
ktoś psioczy na naszą rodzinę, staniemy wtedy do
walki.
Swój mi nie mił,
ale przy mnie go nie bij. pozdrawiam.