Cios miłości
Nie ma już kwiatów w naszym ogródku,
zerwałem wszystkie - i po cichutku,
wraz ze śniadaniem do łóżka niosę,
zaskoczyć żonę miłości ciosem.
Poszło jak z płatka, bo kocha kwiaty,
wilczy apetyt w ślad idzie za tym,
ale z ostatnim kęsem jedzenia,
nagle uczucia zaczęła zmieniać.
Rzuciła okiem na łysy ogród,
lepiej niż kawa ciśnienie podniósł,
teraz jak mantrę przez zęby cedzi:
skończony debil, skończony debil...
Komentarze (71)
fajny........ :) miłość?
A podobno miłość wszystko wybacza. Dobry wiersz
satyryczny.
Ktoś kiedyś mądrze powiedział: aby napić się piwa, nie
trzeba od razu całego browaru kupować. Dobry wiersz
satyryczny.
Oby nie była zła aż do wiosny ;)
Nie chcesz swej pani przysparzać smutku, to ścinaj
kwiaty w cudzym ogródku.
Czasami kobietę poniesie ;)mhmmmmmmm sam wiesz Ty Mars
ona Wenus ;)...jak zwykle u Ciebie z humorem
;)...Pozdrawiam serdecznie i nie ukrywam że z
uśmiechem;)
Fajny, z poczuciem humoru.
chciałeś mnie rozbawić ...udało ci sie ...dziękuje
serdecznie za komentarz......:):)
Ty Brutalu miłosny.....
następnym razem koniecznie trzeba kupić kwiaty:)
wiersz z humorem
Jarku...to jest wiersz!...aż zabrakło mi tchu z
zachwytu.
ŚWIETNE!!!!! DO KWADRATU:)
Świetny i humorystyczny wiersz. Masz wielki dar do
humorystycznego spojrzenia na życia, więc jesteś
wielkim optymistą...
Super! Co tam roślinki, odrosną. A miłość? Trzeba
pielęgnować, nawet kwiatkami... :)
A ja bym tak chciala, u mnie ogrod pielegnuje maz,
moze to i dobry pomysl na przyszly rok???? Bo teraz to
juz kwiatow prawie wcale w naszym ogrodzie nie ma :)
Super wiersz, rozbawil mnie!