W ciszy
Wołam cię kochany
delikatnym szeptem...
W ciszy mi dobrze,
w ciszy bezpiecznie...
Gdy sobie zezwolisz
i serce otworzysz,
wtedy głos cichy
usłyszeć możesz...
Czyś mi kochankiem,
czy przyjacielem,
na me wołanie
odpowiesz śmiele
i wnet przybędziesz,
ramieniem otoczysz...
Z miłością w oczach
spojrzysz w me oczy
i rzekniesz równie
bezgłośne słowa:
"Jestem, już nie płacz,
jam twa połowa...
Zostanę z tobą
jak długo zechcesz,
by smutku w sercach
nie było już więcej..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.