Ciurkanie
gwarowy wic
Ciurkanie
Tato, tato ka sie mogem wyciurkać? Pyto
sie dziecko.
Wyciurkoj sie tak, coby nie słyseli ludzie
co tu stojom.
Dobrze tato, odpedziało dziecko.
Wyciurkałoś sie już? Pyto sie po kwili
tata ,
bok nic nie słysoł. Kany? Do Twojego
kapelusa tato, odpedziało dziecko…
Komentarze (23)
Skorusa...zajrzyj...dzisisj wiersz gwarowy...może
znasz pan hilary w waszej gwarze...to tak dla
porównania z poznańską...pozdrawiam
Ciekawe to ciurkanie.
;)
Witaj sskoruso:)
Zapewne kapelusz filcowy zatem było cicho:)
Świetnie:)
Pozdrawiam serdecznie:)
świetny z humorem z życia wzięty :-)
pozdrawiam serdecznie :-)
Dziękuję za uśmiech Jarzębino;)
ha, ha, ha
miłego dnia :)
Wesoły poranek i czas na ciurkanie...
Pozdrawiam cieplutko:)
No i dziecko w kapelusz się wyciurkało,
żadne z ludzisków tego nie słyszało,
tak się ino stało jak tatuncio podpowiedziało.
Bardzo fajny, zabawny wierszyk,
góralska gwara dodaje mu tylko uroku.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłej nocy
i udanego weekendu. Dobranoc :)
Brawo skorusa, potrzeba nam trochę humoru.
Miłego dnia
Super..Wasza gwara powala na kolana, to ciurkania też,
pozdrawiam serdecznie
I nie słyszeli.
Dziecko nie kłamało. (albo, jakby miało być po
nowoczesnemu, to = nie kamao).
:))
A to się wyciurkało ;-)
Pozdrawiam
:))) super :) Dziękuję za roześmianie Skoruso :)
:))) Pomysłowy smyk.
Dobrego dnia Skoruso:)))
Przypominasz mi śląski wic: Bajtel do Omy;
- o toperz furgo
- nietoperz synek
- no to co to furgo
Udanego dnia.