Pragnę
Czy moje życie ma sens?
Kiedy nadejdzie jego kres?
Czy będzie osoba której zostawię cząstkę
siebie.
I czy kiedyś usłyszę - „Jak brakuje
mi Ciebie.”
Chciałabym wreszcie prowadzić życie
spokojne.
Takie miłe, takie godne.
Wiedzieć, że komuś mogę podać rękę
I pomóc mu powstać gdy jego życie będzie
przypominać mękę.
Mieć uśmiech na twarzy
Widzieć że człowiek mnie przyjaźnią
darzy.
Kochać i być kochaną
Każdego dnia – wieczorem i rano.
Mieć nadzieję że każdy nowy dzień
Pokaże mi drugą stroną medalu.
Która ukaże mi słoneczne dni.
Wtedy na pewno nic nie będzie brakować
mi.
Marta R.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.