*cnotliwą nocą
kłosem zachodzącej akacji
namaluję trzy puszyste polany
dla nas i wspólnego milczenia
kiedy wśród obecności
ciekawskich motyli
zdmuchnę lubieżne pocałunki
cnotliwą nocą...kocham cię
a lasy wciąż cichną
w moich dłoniach
12-08-2007
autor
psychodelicznie
Dodano: 2007-08-12 01:28:11
Ten wiersz przeczytano 421 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Piękny wiersz.. z jeszcze lepszym zakończeniem :)
pozdrawiam :)
Kiedy puszyste polany namalujesz...
Tam milczenie nie zamieszka.....
A miłość, co w oczy pięknem aż kłuje....
Od której nikt nie chce uciekać
Ten kłos akacji nie bardzo mnie przekonuje, reszta
natomiast podoba mi się znacznie, szczególnie
zakończenie.
/namaluję trzy puszyste polany
dla nas i wspólnego milczenia/ - a tak przegonić się
nie da - "tej trzeciej"?
Podoba się!